wtorek, 16 kwietnia 2019

Wacław

11 kwietnia pożegnałem bardzo bliską mi osobę. Wacław - mój brat odszedł 1 kwietnia, kika minut po ósmej rano. Po prostu poszedł na zakupy i nie wrócił... Nagle, niepodziewanie i po chichutku. Taki był. Nie szukał poklasku, żył skromnie, w ostatnich latach zawsze przy ojcu. Był jego rękami i  oczami... Przygotowywał posiłki, dozował leki, zmieniał opatrunki, poświęcił się jemu całkowicie... Masz rodzinę, mówił. Ja jestem sam... dam radę. Życie pisze bardzo brutalne scenariusze... Wacław zawsze kibicował mi w mojej pasji. Często i gęsto rozmawialiśmy o aparatach stereoskopowych, zdjęciach i stereoskopach. Jak miałem coś nowego, był pierwszym, który oglądał moje "sterełki". Chwalił, cieszył się razem ze mną i motywował do dalszych zakupów. Sam też bawił się w trójwymiar. Kręcił w stereo. Tak dla przyjemności, amatorsko, dla zabawy... Teraz jego sprzęty trafiły do mnie. Z reguły bardzo się cieszę z nowych eksponatów. Te mnie jakoś nie cieszą...  Żegnaj Bracie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...