O czym będzie dzisiaj? Będzie o nasadce stereoskopowej! Tego typu urządzenia stosowane były (i są) bardzo często w fotografii przestrzennej. Pokazywałem ich już całą masę. Od stareńkiego Stereana, nakładanego na obiektyw aparatu, do dzisiejszego Loreo, mocowanego bezpośrednio do body. Dzisiaj pokażę japońską nasadkę, wyprodukowaną przez Asahi Opical Co. Ltd. Tokio. Urządzenie powstało w latach pięćdziesiątych i było dedykowane (nie lubię tego słowa, a używam go permanentnie) do obiektywu Super-Takumar 1,8 / 55 mm. Układ luster (nie pryzmatów) dzieli obraz na dwie części tak, że zamiast klasycznej małoobrazkowej klatki 24x36 mm uzyskujemy dwa obrazy 24x18 mm. Nasadka nie ma gwintu, tylko obejmę "opasującą" zewnętrzną krawędź obiektywu. Za pomocą pokrętełką ściskamy obejmę na obiektywie i gotowe! Drugi model nasadki miał już gwint i wymienne przejściowki pozwalające zamocować ją na obiektywach o róznych średnicach. Asahi Pentax S Ia, bo tak nazywa się nasza nasadka, skonstruowano z czarnego tworzywa (chyba bakelitu), szkła (lusterka) i metalu (aluminium). Całość mimo swojego wieku sprawuje się zupełnie dobrze. Nie powiem, trzeba było podkleić nieco lustra bo się trochę telepały, ale teraz już jest wszystko w porządku. Chociaż nie jestem miłośnikiem pionowych kadrów z wielką radością przyjąłem nasadkę do mojej kolekcji. Oczywiście z przyjemnością przyjmę i następne. Macie?
Asahi Pentax S Ia 195(?)
niedziela, 26 listopada 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz