Reklama jest dźwignią handlu. Jak świat światem producenci i sprzedawcy gdzie mogli i jak mogli, zachwalali swoje towary. Jak pisze nieoceniona Wikipedia... Reklama (z łacińskiego reclamo, reclamare "odzew"; re "w tył, znów, naprzeciw" i clamo, clamare "wołać") jest to informacja połączona z komunikatem perswazyjnym. Zazwyczaj ma na celu skłonienie do nabycia lub korzystania z określonych towarów czy usług albo popierania określonych spraw lub idei (np. promowanie marki). Swoiste formy reklamy pochodzą z czasów starożytnych. Stosowano wtedy reklamę w postaci napisów na ścianach budynków, kamiennych lub terakotowych szyldach karczm i zajazdów. Średniowieczni handlowcy wykrzykiwali ceny oraz zachwalali cechy swoich towarów i dóbr. W ten sposób powstała pierwsza w historii forma reklamy – reklama ustna. W starożytnej Grecji pojawiła się reklama pisemna. Miała ona charakter spisanych informacji dotyczących wydarzeń kulturalnych i sportowych. Dopiero wynalezienie przez Gutenberga druku zrewolucjonizowało reklamę. Za umowną datę wynalezienia druku uznaje się rok 1450. Pojawiły się pierwsze gazety a w nich pierwsze reklamy prasowe. Nie inaczej było z reklamą sprzętów do fotografii 3D. W okresie zwiększonego popytu na obraz trójwymiarowy w gazetach, pismach czy fachowej literaturze można było znaleźć zdjęcia, rysunki, dane adresowe producentów i firm dystrybucyjnych sprzętu 3D. Szary prosty człowiek bez trudu znajdował potrzebne (a jeszcze częściej niepotrzebne mu) oferty, wiedział gdzie, co i za ile ma kupić. Obejrzyjcie kilka takich reklamówek drukowanych kiedyś w prasie i książkach. Podobno wtedy reklamy były nieco uczciwsze niż dzisiaj i nie zaprzeczały sobie nawzajem jak teraz, szczególnie w naszej ulubionej telewizji. Bo spróbujcie na przykład skleić ryż (tutaj pada nazwa), który nigdy się nie klei, klejem (i tu nazwa), który klei wszystko!!!
Reklama aparatów Jules'a Richarda z lat dwudziestych XX wieku.
Reklama sprzętu firmy Gaumont z Podręcznika Fotografii z 1928 roku.
I znowu sprzęty Jules'a Richarda we francuskiej gazecie z 1929 roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Jakie czasy taka reklama. :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to było w na początku lat 90 -tych, wtedy to był wysyp polskiej twórczej myśli pana Gienka, szybko chcieliśmy być Nowym Jorkiem.
Aktualnie muszę zadbać o odpowiedni wygląd moich pracowników, więc na pewno zdecyduję się na to, aby zdecydować się na koszule z logo firmy. Strona https://www.odziezdoreklamy.pl/11-koszule takowe oferuje w najlepszej jakości, więc chętnie bym się zdecydował, bo będzie to połączenie elegancji, dobrej prezentacji firmy i jej reklamy.
OdpowiedzUsuń