niedziela, 5 stycznia 2014

Deutsche Plastik Unserer Zeit

Stary rok pożegnaliśmy ciekawą książką o stereoskopii, więc i nowy powitajmy podobnie. Będzie to także niemieckie wydawnictwo, tylko nieco starsze i albumowe. Mowa tu o albumie wydawnictwa Raumbild Verlag pod tytułem "Deutsche Plastik Unserer Zeit" ( Niemiecka rzeźba naszych czasów), firmowanego przez Otto Schoensteina. Pokazywałem już wcześniej inne pozycje tego wydawcy, a ten kto czyta moje wpisy pewnie już policzył, że jest to ósmy album Schoensteina w mojej kolekcji. Książka została wydana w Monachium w 1942 roku na polecenie szefa prasowego rządu Rzeszy Wilfrida Bade, a opracowana przez Kurta Lothara Tanka. Ponieważ jest to wydawnictwo typowo propagandowe, słowo wstępne napisał sam minister uzbrojenia i amunicji Rzeszy, Albert Speer. Przedmiotem wydawnictwa jest niemiecka rzeźba III Rzeszy. W okładkach ponad centymetrowej grubości, schowane jest 135 bromosrebrowych stereopar formatu 6x13 cm i składany, nożycowy stereoskop. Na odwrocie każdego zdjęcia jest dokładny opis co, kto, kiedy, jak i dlaczego, co bez najmniejszych problemów pozwala zidentyfikować oglądany w trójwymiarze obiekt. A jest co oglądać... Popiersia najważniejszych i najbardziej szanowanych w tamtych czasach osobistości świata polityki, nauki i kultury jak Adolf Hitler, wspomniany wcześniej Albert Speer, prof. Claudius Dornier, feldmarszałek Helmut von Moltke czy kompozytor Ryszard Wagner. Kobiece i męskie akty podkreślające (według autorów) wyższość rasy nordyckiej nad innymi rasami. Szczerze mówiąc ja nie bardzo widzę różnicę (!). Monumentalne rzeźby stworzone na potrzeby nazistowskich instytucji, upiększające budynki i stanowiące wystrój kancelarii Rzeszy, Luftwaffe, Wermachtu, ministerstw czy niemieckich dworców kolejowych i stadionów. I na koniec, zwykłe, proste, ale jakże mistyczne w swej prostocie nimfy, postacie nie z tego świata, a tuż obok zwierzęta mające symbolizować niemiecką siłę, piękno, wytrwałość, mądrość, upór i bezwzględność. I faktycznie, coś w tym wszystkim jest! Oglądając zdjęcia przez trójwymiarową przeglądarkę, ma się wrażenie, jakby człowiek się cofnął do lat czterdziestych i bezpośrednio uczestniczył w tych propagandowych pokazach sztuki. Dobre jest w tym wszystkim jedno. W każdej chwili można stereoskop odłożyć na półkę!



Deutche Plastik Unserer Zeit    1942.



Strona tytułowa albumu.



Stereoskop i stereopary schowane w okładce.



Rozłożona przeglądarka ze stereoparą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...