Wczoraj, 15 czerwca, na Stadionie Narodowym w Warszawie odbył się 17 Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik. Jego głównym tematem było „życie”, i to w szerokim tego słowa znaczeniu. Tegoroczna edycja zgromadziła ponad sto czterdzieści tysięcy uczestników. To rekord frekwencji nie tylko Pikniku, ale także Stadionu Narodowego. W tej największej w Europie popularnonaukowej imprezie wielbiciele nauki mogli zobaczyć ponad 1000 pokazów i eksperymentów, prezentowanych przez 200 instytucji z 22 krajów świata. Jedną z instytucji mających swój „kramik” na Narodowym było i Muzeum Powstania Warszawskiego, a w kramiku… oczywiście Fotoplastikon i obrazowanie stereoskopowe. Przecież to właśnie Fotoplastikon i jego trójwymiarowe obrazy pokazywały życie we wszystkich zakątkach ziemskiego globu. W czasach, gdy nie było jeszcze kina, fotografia stereoskopowa stwarzała iluzję obcowania z rzeczywistością. Widz oglądał obrazy trójwymiarowe, dzięki czemu mógł odnosić wrażenie, że podróżuje w odległe miejsca i osobiście uczestniczy w wielu wydarzeniach, czyli w życiu… O tym wszystkim mógł się przekonać każdy, kto odwiedził stoisko Fotoplastikonu na Pikniku. Można było cofnąć się o jakieś sto lat i poczuć klimat tamtych dni poprzez oglądanie starych trójwymiarowych zdjęć. Można było podziwiać stare przeglądarki i stereoskopy, można było wysłuchać ciekawych opowieści związanych z obrazowaniem 3D, można także było poznać tajniki takiego obrazowania. Zainteresowanie odwiedzających było bardzo duże, a nasze stoisko (piszę "nasze", bo i ja byłem jednym z obsługujących) cały czas oblegane było przez gości. Jedni zachwycali się technologią 3D, traktując ją jako zupełną nowość (!!!), inni z łezką w oku wspominali młode lata spędzone w Warszawskim Fotoplastikonie, a jeszcze inni, którzy dopiero dowiedzieli się o istnieniu tego magicznego miejsca, obiecywali, że na pewno je odwiedzą. Przed stoiskiem postawiony został przenośny, czterostanowiskowy stereoskop, w którym miałem wielką przyjemność prezentować swoje, autorskie trójwymiarowe fotografie, wszystkie związane z życiem. Nie zabrakło i członków Polskiego Klubu Stereoskopowego, którzy choć na chwilkę przyszli odwiedzić stoisko Muzeum Powstania Warszawskiego, wychodząc pewnie z założenia, że dzień bez stereoskopii jest dniem straconym. Dziewięć piknikowych godzin minęło błyskawicznie. Ciekawe, co wymyślą organizatorzy na następny Piknik? Co by nie wymyślili, to głęboko wierzę, że Fotoplastikon nie zawiedzie swoich fanów i będzie miał swój kącik za rok.
Stanowisko Muzeum Powstania Warszawskiego i Fotoplastikonu na 17 Pikniku Naukowym na Stadionie Narodowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz