No cóż, długo mnie tu nie było, a wszystko to za sprawą otaczającej mnie rzeczywistości i czasu, który gna niewiarygodnie szybko. Co dzisiaj? Coś wspaniałego, niezwykle rzadkiego i wypatrywanego przeze mnie bardzo, bardzo długo! Ale wreszcie udało się, jest i traktowane będzie z szacunkiem na miarę relikwi jakowej. A co to takiego??? To (tutaj powinny zabrzmieś fanfary)... Stereotar C!!! Jest to obiektyw do zdjęć stereoskopowych przeznaczony docelowo do aparatów Contax, wyprodukowany w 1955 przez Zeiss Ikon AG. Stuttgart. Obiektyw pozwala fotografować w trójwymiarze od 0,8 do 2,5 metra i wspaniale sprawdza się do zdjęć portretowych. W połaczeniu z dodatkowymi nasadkami robi zdjęcia makro i mikro, a gdy założymy jeszcze na niego nasadkę pryzmatyczną, to i poradzi sobie z krajobrazami. Jak każde tego typu urządzenie, Stereotar dzieli nam klatkę małego obrazka na dwie równe części. Osobiście nie jestem zwolenników kadrów pionowych (zauważcie, że nasze oczy fizjologicznie ogarniają raczej poziom), ale nie ma co narzekać, szczególnie gdy ma się takie cacuszko na własność. Historia zakupu jest bardzo prosta. Znalazłem ten komplet (razem z Contaxem IIIA) na aukcji na angielskim e-bayu. Sprzedający (-a) zastrzegał sobie wysyłkę tylko na terenie Wielkiej Brytanii. Napisałem więc grzecznie łamaną angielszczyzną, czy jest możliwy transport do Polski. Odpowiedź przyszła jeszcze tego samego dnia... po polsku. Okazało się, że sprzedawca jest Polakiem. Umówiliśmy się, że jak tylko wygram aukcję (proponowałem zakup na "kup teraz", ale się nie zgodził) całość wyśle do mnie na wieś. No i jakoś tak wyszło, że wszystko skończyło się dla mnie "very happily". Stereotar jest u mnie i nie oddam go nikomu, bo to moja zabawka!!!
Stereotar C z Contaxem IIIA 1955
Pryzmatyczna nasadka do dalekich planów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz