Kto lubi robale maści wszelakiej, temu spodoba sie na pewno druga książka Marka Bluma "Bugs in 3D" wydana nakładem wydawnictwa Chronicle Books w 1998 roku. O panu Marku pisałem z racji opisywania pierwszego jego albumu nie tak dawno temu. Obiecałem, że pokażę i inne jego dzieła. Oto i ono! Na 96 stronach autor zamieścił 44 przepiękne stereopary ukazujące świat wszystkiego co kąsi, kłuje, żądli i gryzie nas w najbardziej nieodpowiednich momentach i najbardziej nieodpowiednich miejscach, czyli świat owadów, pajęczaków i innych robali. Zamontowane w okładce soczewki pełniące rolę stereoskopu sprawiają, że zdjęcia są jeszcze bardziej realistyczne. Oglądamy fotki i nie wiemy, czy ta osa z za soczewek nie dziabnie nas w nos, czy pajączek nie ugryzie nas w policzek i czy ważka nie wpadnie nam w oko... Realizm w 100 procentach. Dzisiaj w dobie fotografii cyfrowej nie jest trudne zrobienie zdjęcia makro. Przypominam Wam jednak, że autor tych stereoskopowych perełek używał sprzętu analogowego i tylko jego tajemnicą pozostanie jak on to zrobił. Polecam Ten przepiękny album, a na zachętę pokażę Wam kilka jego fotek. Jakby coś, całość stoi u mnie na regale. Zapraszam!
"Bugs in 3D" Marka Bluma 1998
Stereoskop gotowy do wycieczki w głąb świata robali.
Odrobina ostrożności nie zaszkodzi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz