Z okazji 100 lecia Żyrardowa, w 2016 roku Miasto Żyrardów wydało bardzo elegancki album fotografii Pawła Świątka. I może w ogóle nie wspominałbym o tej pozycji, gdyby nie to, że znalazłem w niej dwadzieścia stereoskopowych obrazów w technice anaglifu. Tytułem wstępu, czytamy: Żyrardów nie jest miastem pięknym, ale poprzez surowy, industrialny klimat jest niewątpliwie urzekający i zapadający w pamięć. Jest miastem, które potrafi zauroczyć i budzić emocje. Miastem, które jak żadne inne, poprzez bogactwo swojej poprzemysłowej architektury, umie samo opowiadać swoją historię. Ten album to próba uchwycenia unikalnego klimatu Żyrardowa i zamknięcia go w artystycznej formie. To próba pokazania, że tym, którzy pozwolą uwieść się magicznej atmosferze miasta, Żyrardów ma do zaoferowania wiele różnych twarzy. (…) Mam nadzieję, że album, który trzymacie w ręku stanie się intrygującym zaproszeniem do bliższego poznania Żyrardowa. Żyrardowa, jakiego jeszcze nie znacie… I rzeczywiście, album zaskakuje. Po pierwsze zaskakuje nieszablonowym układem graficznym. Po drugie fantastycznymi zdjęciami miasta. Po trzecie ich bogactwem i różnorodnością. Autorzy albumu są bardzo oszczędni w słowach – podpisami pod zdjęciami są jedynie cytaty Pawła Hulki – Laskowskiego z książki „Mój Żyrardów”, ale nie oszczędzają w obrazach. Co do części trójwymiarowej w większości są to zdjęcia nocne oraz nastrojowe wnętrza opuszczonych fabryk i zakładów przemysłowych. Zrobić dobry anaglif nocny to wielka sztuka, a to wszystko udało się autorowi znakomicie. Pawle – gratuluję!
Żyrardów 2016
Kilka nocnych anaglifów z Żyrardowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz