To o czym pragnę dzisiaj napisać, zdarzyło się po raz pierwszy w historii amerykańskich linii lotniczych. W trakcie bezpośredniego lotu z Dallas w Teksasie do Portland w stanie Oregon wszyscy pasażerowie niecierpliwie oczekujący końca lotu dostali w prezencie przeglądarki View-Master z krążkami przedstawiającymi ni mniej ni więcej tylko zdjęcia z miejsca lądowania. W ten sposób o wiele szybciej mogli zapoznać się z krajobrazami, osobliwościami i atrakcjami stanu Oregon. Zgromadzeni na pokładzie goście z lamką dobrego wina w dłoni, raczyli się trójwymiarowymi obrazami miejsc, które już za chwilę mieli zobaczyć na własne oczy. Bardzo podoba mi się pomysł! Nie prospekty czy foldery, tylko stereoskopowe zdjęcia. Wyobrażam sobie taki performens u nas, na przykład w pociągu osobowym relacji Kutno - Wrszawa. Kiedy zniecierpliwiony podróżny przykładowo po trzech godzinach jazdy, mocno zdenerwowany (żeby nie powiedzieć dosadniej, wkur....) czeka, by na horyzoncie zobaczyć sylwetkę Pałacu Kultury, uśmiechnięta konduktorka wręcza mu stereoskopik z fotkami ze stolicy. Pasażer ma złudzenie, że już prawie jest na miejscu, a przewoźnik nie słyszy pretensji, że pociąg znowu się spóźnił. Można? Można!
Pasażerowie samolotu relacji Dallas - Portland ze swoimi View-Masterami w dłoniach.
Widać, że załoga też dostała przeglądarki.
Piękno stanu Oregon na krążkach View-Master.
(źródło - www.image3d.com)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz