Po tych tęczowych rozmyślaniach pokażę dzisiaj przecudnej urody przeglądarkę Novelview. Ten filigranowy, delikatny, kieszonkowy stereoskop został wyprodukowany w połowie lat trzydziestych XX wieku w Nowym Jorku przez firmę Novelart Company z Long Island. Zapewne zauważycie, że Novelview bardzo przypomina pierwszy model stereoskopu Tru-Vue. Ma bakelitowy korpus i metalową płytę czołową z malutkimi, celuloidowymi separatorami. Mechanizm przesuwu filmu (bo obsługuję on zdjęcia zrobione na perforowanym filmie małoobrazkowym) to mosiężna gałka zakończona zębatką, której ząbki wchodzą w perforację. Taki system umożliwia płynną zmianę oglądanych fotografii i zapobiega przypadkowym przesunięciom obrazków jak to miało miejsce w Tru-Vue. Przeglądarki Novelview dość rzadko trafiają się na rynku kolekcjonerskim i choć nie osiągają astronomicznych cen są bardzo poszukiwane przez zbieraczy. Myślę, że w Polsce znalazłoby się najwyżej kilka sztuk! No tak, znowu się chwalę! Ale właściwie po co założyłem ten blog? Tylko po to!
Novelview z połowy lat trzydziestych.
A tym mosiężnym pokrętełkiem przesuwamy film.
Novelview (z przodu) i Tru-Vue (z tyłu)
I jeszcze raz obie przeglądarki od strony okularów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz