W maju zeszłego roku miałem przyjemność zaprezentować Wam sylwetkę Andrzeja Antonowicza z Krosna Odrzańskiego, który z okazji "Nocy Muzeów" pokazywał wtedy konwersje starych fotografii swojego miasta. Wspomniałem wówczas, że drugą stereoskopową pasją Andrzeja jest makrofotografia. Poprosiłem, żeby podzielił się z Czytelnikami mojego bloga swoimi osiągnięciami w tym temacie. A jest się czym chwalić, bo Andrzej (tu uchylę rąbka tajemnicy) zbudował bardzo sympatyczną przystawkę do trójwymiarowych zdjęć makro. Oddaję więc mu głos. "Moja przystawka jest prosta jak budowa cepa. Prawdę mówiąc pomysł podsunąłeś mi Ty, odsyłając mnie do strony http://www.cyclopital3d.com/ , gdzie prezentowana jest przystawka do Fujifilm Real 3D. Ponieważ zapragnąłem robić zdjęcia takie, jakie zobaczyłem na Deutsche Gesellschaft fur Stereoskopie, a szczególnie zrobione przez Sigmunda Herntiera, więc zacząłem zastanawiać się nad skonstruowaniem własnej przystawki. Jak wiesz, istotą konstrukcji jest zmniejszenie bazy (odległości pomiędzy osiami optycznymi obiektywów). Im mniejsza, tym lepiej, bo można wówczas wykonywać zdjęcia z mniejszej odległości, a o to chodzi w makrofotografii. W przypadku wykonywania zdjęć obiektów statycznych, można po prostu zrobić jedno zdjęcie, a następnie nieznacznie przesunąć aparat i zrobić drugie, ale niestety owadów nie sposób tak fotografować (żywych oczywiście). Pierwsze moje próby wypadły fatalnie. Przyczyną były niewłaściwe lusterka. Z pomocą przyszedł mi kolega Adam z portalu PKS, który dał mi lustra napylane powierzchniowo, za co jestem mu niezmiernie wdzięczny. Główną trudnością techniczną było zachowanie precyzji ustawienia układu optycznego. Dysponując amatorskimi technikami obróbki materiału, z którego miała być wykonana przystawka (myślałem o aluminium lub drewnie), nie byłem w stanie zapewnić wymaganej dokładności. Zastosowałem więc metodę korygowania odchyleń, przy pomocy prostej ławy optycznej, w kolejnych etapach pracy. Jako materiału użyłem ostatecznie drewna, bowiem wcześniej miałem z nim już nieco do czynienia, a ponadto mogłem liczyć na pomoc znajomego stolarza. Jak wyszło - widać na zdjęciach, a efekty mojej pracy (makro 3D) można ocenić na stronie www.jedrek3d.fkr.pl. Moja przystawka podobnie jak Cyclopital redukuje bazę do 25 mm. i mam wrażenie, że więcej wycisnąć się nie da. Do wiosny chciałbym wykonać ulepszoną wersję przystawki na bazie luster z kserokopiarki. Wbrew pozorom robienie zdjęć stereoskopowych owadom nie jest łatwe. Jestem szczęśliwy jeśli na sto wykonanych ujęć choć jedno jest do zaakceptowania. Szczególnie kłopotliwe jest zachowanie ostrości obu obrazów oraz pojawiająca się konwergencja tła. Moje plany na przyszłość to zdjęcia owadów w locie. Problemem, który próbuję rozwiązać jest odpowiednie oświetlenie. Lampa ledowa, którą widać na zdjęciach mojej przystawki rozjaśnia obiekt, ale przy kiepskich warunkach pogodowych nie wystarcza. Zastanawiam się nad zastosowaniem lampy błyskowej wyzwalanej fotocelą. Idealnie byłoby dobrać taką siłę błysku, aby obiekty pierwszego planu były dobrze naświetlone, zaś tło pozostawało czarne. Mam nadzieję, że zdążę do wiosny, kiedy pojawią się pierwsze owady". Życzę Andrzejowi zrealizowania swoich zamierzeń i sukcesów na niwie makro-stereo. A sobie życzę, żeby taka przystawka trafiła i w moje, niskie progi. Andrzeju, przeczytaj to ostatnie zdanie. Proszę!
Przystawka makro do aparatu Fujifilm Real 3D W3 autorstwa Andrzeja Antonowicza. Widok z przodu...
(fot. Andrzej Antonowicz)
... i z tyłu.
(fot. Andrzej Antonowicz)
Andrzej przy pracy.
(fot. Marek Kozłowski)
Przykładowe stereopary (krzyżowe) wykonane przy pomocy przystawki.
(fot. Andrzej Antonowicz)
(fot. Andrzej Antonowicz)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz