poniedziałek, 17 grudnia 2012

PKS w Makowie Mazowieckim

W czasie,  kiedy ja w swoim blogu opowiadałem o trójwymiarowych albumach,  wystawa "PKS-em po świecie" dojechała do Miejskiego Domu Kultury w Makowie Mazowieckim.  Pierwsi zwiedzający mogli ją obejrzeć już 11 grudnia i tak aż do Sylwestra.  Muszę się Wam pochwalić,  że nasze zdjęcia zrobiły wielką furorę.  Nie ma osoby,  która trzymając okulary w prawym ręku,  nie wyciągałaby lewej dłoni by spróbować złapać jakiś element "wystający" z fotografii.  Obrazy przyjmowane są z wyraźną radością ale jednocześnie i z wielkim podziwem dla ich autorów za kompozycję,  kunszt i technikę wykonania.  13 grudnia miałem przyjemność spotkać się na wystawie z młodzieżą z tutejszego Zespołu Szkół i przybliżyć im nieco historię i tajniki fotografii stereoskopowej.  Przyznam się,  że zostałem zasypany pytaniami,  jak?,  kiedy?,  co?,  dlaczego?,  czym? i po co?  Najwięcej pytań dotyczyło współczesnych technologii,  dlaczego okulary od jednego telewizora nie pasują do drugiego i czy można bez okularów oglądać stereoskopowe obrazy.  Mam nadzieję,  że co niektórych zaraziłem "wirusem 3D".   Na dokładniejsze "stereoskopowe pogaduchy" chętnych zaprosiłem do siebie do domu,  by teoretyczne dywagacje połączyć z praktyką i obejrzeniem starych i nowych sprzętów do zdjęć trójwymiarowych.  Zaproszenie zostało przyjęte,  więc nie pozostało mi nic innego jak tylko zrobić generalne porządki z odkurzeniem stereoskopów stołowych włącznie.  A jak było w Makowie?  Zobaczyć to możecie na zdjęciach Katarzyny Olzackiej.  Kasiu!  Wielki dzięki za fotorelację!



Spotkanie z młodzieżą w Miejskim Domu Kultury w Makowie Mazowieckim



Wyjaśniamy sobie pojęcie paralaksy.



Czy stary sprzęt...



... czy nowy sprzęt 3D,  wzbudzał zainteresowanie.



Ale najwieksze powodzenie miała wystawa.

(fot.  Katarzyna Olzacka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz