czwartek, 2 sierpnia 2012

Zapiecek, Rybaki, Kanonia...

W Fotoplastikonie Warszawskim Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z Archiwum Państwowym miasta stołecznego Warszawy przygotowały niecodzienną wystawę fotograficzną ukazującą stolicę z początku XX wieku.  Autorem trójwymiarowych obrazów jest fotograf warszawski Zdzisław Marcinkowski. Urodził się w Warszawie w 1880 roku.  Wraz z rodzicami mieszkał przy ulicy Bednarskiej 23.  Młody Marcinkowski wcześnie rozpoczął pracę zarobkową,  praktykował w składzie win Neugebauera,  następnie jako urzędnik w firmie winiarskiej braci Seydel,  pracował w firmie optycznej Berent i Plewiński mieszczącej się przy Krakowskim Przedmieściu.  Pasją Marcinkowskiego była fotografia,  której nauczył się sam.  Fascynacja nią połączona z zainteresowaniami krajoznawczymi zaowocowała tysiącami zdjęć polskich miast i miasteczek,  krajobrazów mazowieckich,  ale przede wszystkim Warszawy.  W swych wędrówkach szukał jej piękna.  Uwieczniał na szklanych negatywach pomniki architektury,  ulice,  wielkie budowle,  każdy charakterystyczny fragment,  ważne wydarzenia i zwykłe scenki z życia miasta.  Nie stronił też od jego brzydoty,  nie omijał małych,  zaniedbanych uliczek,  odrapanych budynków,  ponurych podwórek.  Ze szczególną pieczołowitością obfotografował Stare Miasto,  którego kamieniczki,  kościoły,  zaułki,  sienie,  bramy,  podcienia,  podwórka,  staromiejskich straganiarzy,  rzemieślników,  sprzedawców"pańskiej skorki",  cwaniaczków przy karcianych stolikach,  żebraków pod kościołami,  uwiecznił na setkach fotografii.  W czasie okupacji niemieckiej Marcinkowski pozostał w Warszawie,  nie zaprzestając fotografowania.  Zmienił się tylko rodzaj zdjęć,  w tej samej łazienkowej ciemni,  w której niegdyś wywoływał widoki miasta,  "fabrykowane" były dokumenty podziemnej Warszawy.  Wybuch Powstania zastał Marcinkowskiego w domu.  8 sierpnia Niemcy zajęli ulicę,  wszystkich mężczyzn,  w tym Marcinkowskiego,  zabrano i wywieziono.  Ostatnia wiadomość o nim pochodziła z Oświęcimia,  z którego został wywieziony w nieznanym kierunku (źródło - http://wawcity.pl/kultura.php?id=1089).  Oprócz klasycznych fotografii Zdzisław Marcinkowski  wykonywał  zdjęcia trójwymiarowe.  I właśnie 47 takich stereopar (z pośród 150, które zachowały się w Archiwum Państwowym m. s. Warszawy) można zobaczyć jeszcze do 5 września w Alejach Jerozolimskich 51 na wystawie "Zapiecek,  Rybaki,  Kanonia...".  Obrazy uchwycone aparatem stereoskopowym fotografa - samouka,  pokazują malownicze i nieistniejące zakamarki warszawskiej Starówki,  uroczystości patriotyczne na Rynku Starego Miasta,  tramwaje przed kościołem Świętej Anny na Krakowskim Przedmieściu, czy codzienne życie mieszkańcow tej najstarszej części stolicy.  Większość zdjęć prezentowanych jest po raz pierwszy!  Naprawdę warto to zobaczyć!
 
  
 
Plakat wystawy "Zapiecek,  Rybaki,  Kanonia..."
 
  
 
Kamienice 101 i 103 na Placu Zamkowym.
 
 
 
Targ na Szerokim Dunaju.
 
 
 
Noooże ostrzę,  noooże!!!  Uliczny szlifierz na Krakowskim Przedmieściu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz