poniedziałek, 16 maja 2011

Noc Muzeów 2011 w Fotoplastikonie

Ósmą edycję warszawskiej "Nocy Muzeów" mamy już za sobą. W nocy z 14 na 15 maja br. ponad 200 placówek z terenu stolicy udostępniło swoje gościnne wnętrza zwiedzającym.  A zgadnijcie,  gdzie ja byłem w tym czasie?  Oczywiście,  że w Warszawskim Fotoplastikonie w Alejach Jerozolimskich 51.  To tutaj właśnie można było odbyć magiczą podróż w czasie i przestrzeni po jakże odległych zakątkach Azji.  W drewnianej beczce czekały na widzów stare stereopary z lat pięćdziesiątych a na dziedzińcu prezentowane były zdjęcia stereoskopowe autorstwa Macieja Samulskiego (członka Polskiego Klubu Stereoskopowego) zrobine współczesnie w Indiach.  Takie zderzenie dziewiętnastowiecznej techniki obrazowania trójwymiarowego ze współczesną techniką polaryzacyjną.  Która lepsza,  która ciekawsza,  która bardziej magiczna?  Wybór należy do każdego z nas.  Dla mnie osobiście i stara i nowa metoda ma w sobie coś!!!  Rzadko kiedy, w czasie jednego wieczoru Fotoplastikon prezentuje kilka seansów.  Ta noc była jednak szczególna,  dlatego późnym wieczorem "egzotykę" zastąpiła "erotyka".  "Bez gorsetu, turniury i pantalonów" - to druga część stereopar z przełomu XIX i XX wieku ukazujących piękno kobiecego ciała.  Oj dużo było oglądających!  Oj dużo!!!  Cały czas dziedziniec Fotoplastikonu oblężony był widzami a kolejka przypominała te do sklepów mięsnych z jakże niedalekiej mi historii.  Nie wiem,  czy sprawiła to ta noc,  zdjęcia czy to magiczne miejsce?  A może wszystko razem?

 

Plakat Nocy Muzeów w Warszawskim Fotoplastikonie

 

Jeszcze jasno... a już ludziska czekają w kolejce.

 

Prezentacja stereopar z Indii na dziedzińcu Fotoplastikonu.

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz