Bardzo Was proszę, nie krzyczcie na mnie, że ja ciągle o tym samym. Przecież nie będę w blogu poświęconym fotografii stereoskopowej omawiał aktualnej sytuacji krajów trzeciego świata ani nie będę się rozwodził na temat wpływu zorzy polarnej na miesiączkowanie u pingwinów. Tak więc ja znowu o stereoskopie. To co zobaczycie dzisiaj to angielski produkt z lat trzydziestych dwudziestego wieku. Nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa, ale wiem, że powstał w zakładach Thornton Pickard, firmie przodującej w tamtych czasach na wyspach brytyjskich w produkcji sprzętu fotograficznego i optycznego. Ta zbudowana w całości z metalu (przepraszam, soczewki ma szklane) przeglądarka została stworzona jako dodatek do aparatu stereoskopowego Stereo -Puck (pokazywałem go w październiku 2007 roku), przystosowanego do błony zwojowej o klatkach 6 x 9 cm. Może nie jet to arcydzieło w klasie przeglądarek 3d, ale z historycznego obowiązku należy o niej wspomnieć. Mimo swojego dość topornego wyglądu stereoskop w miarę dobrze oddaje złudzenie głębi a przede wszystkim nie zajmuje dużo miejsca, szczególnie po złożeniu, kiedy to sprawia wrażenie jakby przejechał po nim walec... Ot i na koniec wyszedł mi taki płaski żart.
Złożony...
...i rozłożony stereoskop firmy Thornton Picard 1933
Znak firmowy na konstrukcji przeglądarki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz