poniedziałek, 4 maja 2009

II Wojna Światowa

Powolutku i systematycznie powiększam swój zbiór książek i albumów 3d.  Moją kolejną zdobyczą jest album firmy Raumbild " Die Soldaten des Fuhrers im Felde" ,  wydany w 1940 roku (o tym wydawnictwie pisałem 11.01.2009 roku).  Album w całości poświęcony jest kampanii niemieckiej w Polsce a ze stu stereopar tylko kilka zrobionych jest nie w naszym kraju.  Zdjęcia przedstawiają całą Polskę od Helu do Zgorzelca poprzez  Suwałki,  Augustów,  Sochaczew,  Warszawę,   Modlin,  Łódź czy Tarnów.   Dla osób interesujących się historią II Wojny Światowej jest to nie lada kąsek.  Dla miłośniów stereoskopii to także "nie byle  kurze pierze,  ale sam świński puch",  jak mawia mój dobry znajomy :).   Faktycznie,  zdjęcia w albumie formatu 6x13 cm. opublikowane  w technice bromosrebrowej,  a więc jak prawdziwe odbitki fotograficzne,  są bardzo dobre technicznie i czytelne a jako obrazy stereoskopowe mają dodatkowo tę zaletę,  że dają więcej informacji niż zwykłe,  płaskie fotki.  Jak i w inych tego rodzaju wydawnictwach Otto Schoensteina w wyposażeniu albumu jest składany stereoskop "rozpórkowy" skonstruowany przez Adolfa Poetzla w 1937 roku.  Pan Dieter Lorenz - niemiecki znawca historii wydawnictwa Raumbild Verlag twierdzi,  że przeglądarkę tą  produkowała monachijska firma Winter,  nigdzie jednak nie można znaleźć jakiejkolwiek informacji potwierdzającej tą teorię.  Posumowując moje wymądrzenia na temat wydawnictwa i jego właściciela to niezależnie od tego jak oceniać Otto Schoensteina jako człowieka (przypominam,  że współpracował jednak z III Rzeszą),  to swoimi albumami,  czasopismami i seriami zdjęć przestrzennych ukształtował on część historii i to nie tylko w dziedzinie stereofotografii i jej zastosowań.  No,  ładnie to zabrzmiało.  Jestem z siebie dumny!!!

  

Die Soldaten des Fuhrers im Felde           1940

  

Stereoskop Pana Adolfa Poetzla

7 komentarzy:

  1. ~Krzysztof Sołowiej26 czerwca 2009 01:49

    Tak, tak, zdjęcia są bardzo ciekawe z punktu widzenia historycznego i naukowego, pomimo że to wytwór hitlerowskiej propagandy. Pokazują wiele elementów polskiego przedwojennego uzbrojenia. Dla historyków to nie lada gratka, bo w końcu przed wojną również obowiązywała tajemnica i fotografii polskich instalacji wojskowych nie robiono powszechnie.A na stereofotografii włożonej do stereoskopu rozpoznaję schron amunicyjny (na górze była działobitnia z armatą 152 mm) z helskiej baterii Heliodora Laskowskiego, która w 1939 roku skutecznie odpędzała niemieckie pancerniki Schlezwig Holstein i Schlesien. Trzy oryginalne schrony zachowały się do dzisiaj, czwarty odbudowano w latach 50-tych według oryginalnych projektów. W jednym z nich w ostatnich latach zostało urządzone bardzo ciekawe muzeum dotyczące obrony Wybrzeża - czynne w okresie letnim.pozdrawiam fanatyków stereoskopii i militariów

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, a ja posiadam te zdjęcia w wersji orginalnej :)Nie wiem ile są warte bo nie interesowałam się ich sprzedażą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie bardzo rozumiem co to znaczy "w wersji oryginalnej". Te zdjęcia w albumie to też oryginały - odbitki a nie żadne wysokonakładowe wydruki. Pozdrawiam, T.

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy Pana zdjęcia posiadają niemieckie opisy na odwrocie? Zdjęcia te są w mojej rodzinie od trzech pokoleń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak najbardziej. Każde zdjęcie ma na odwrocie opis w postaci nazwy albumu, autora fotografii, nazwy wydawnictwa, numeru i podpisu co zdjęcie przedstawia. Pozdrawiam, T

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się czy te zdjecia mają większą wartość materialną bo historyczną to owszem wiem że tak. Co Pan o ty sądzi? Chodzi mi o konkretną kwotę jeśli zdecydowałabym sie je sprzedać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę o kontakt ma dotomka@vp.plPozdrawiam,T.

    OdpowiedzUsuń