W maju 2012 roku pisałem o czeskim fotografie Frantisku Kratkym. Pisałem o nim przy okazji opisu trzydziestu pocztówek stereoskopowych jego autorstwa. Dzisiaj pozwolę sobie powrócić do tego wątku. Wpadło mi bowiem w ręce bardzo gustowne, małe tekturowe pudełko, którego wieczko tajemniczo zachęca do zajrzenia do środka. Na wieczku bowiem widnieje niemiecki napis "Panorama der Welt, 100 Stereoskop Bilder aller Lander. Sammt Stereoskop und Text. Verlag Fr. Kratky, Fotochemig Kolin, Serie 1". W środku znajduje się sprytnie skonstruowany stereoskop, sto stereoskopowych pocztówek i książeczka z opisem co, gdzie i jak. Autorem zdjęć jest właśnie ów pan Frantisek Kratky z Kolina, a całość to taki domowy mini fotoplastikon. Na fotografiach obejrzeć możemy obrazy z całej prawie Europy i cztery widokj z Japonii i USA (słownie po dwa z każdego kraju). Chociaż jakość stereopar nie powala, to całość stanowi naprawdę bardzo ciekawy materiał historyczny i źródłowy. Zestaw datuję na początek dwudziestego wieku i bardzo się cieszę, że trafił pod mój dach. Jak większość takich eksponatów, trafił oczywiście zupełnie przypadkiem, ale przypadki tego rodzaju ogromnie lubię i życzyłbym sobie ich jak najczęściej! Oby!!!
Stereoskopowa Panorama Świata pana Frantiska Kratkego z początku XX wieku.
▼
poniedziałek, 30 stycznia 2017
poniedziałek, 23 stycznia 2017
Fontainebleau - en relief par les anaglyphes
W 1941 roku nakładem paryskiego wydawnictwa Kauffmann & Cie., światło dzienne ujrzał album anaglifów „Fontainebleau”. Na 20 stronach w trójwymiarze, można obejrzeć wspaniały kompleks pałacowo-parkowy, dawną rezydencję królów francuskich. Jej najstarsze pozostałości pochodzą z XII wieku (w kronikach jako siedziba władcy widnieje od 1137 roku). Za czasów Franciszka I Walezjusza pałac zaczęto rozbudowywać (1527), tworząc z pałacu istotny ośrodek sztuki renesansowo-manierystycznej (tzw. szkoła z Fontainebleau). Kolejni władcy (od Henryka II Walezjusza do Napoleona Bonaparte) rozbudowywali i dekorowali rezydencję. Swój ślad odcisnęły tu takie dynastie jak Walezjuszowie, Kapetyngowie, Burbonowie, d'Orlean, Bonaparte. Napoleon zwykł mawiać o zamku:"prawdziwy dom francuskich monarchów". W zamku Fontainbleau jest ponad 1500 pokoi oraz 3 kaplice, znajdują się tu także pokoje papieskie przygotowane dla Piusa VII w roku 1804 z okazji koronacji Napoleona na cesarza. W 1560 w Fontainebleau odbyło się zgromadzenie notablów. Większość z zebranych domagała się reform w kościele francuskim oraz tolerancji religijnej dla hugenotów. 6 kwietnia 1814 roku Cesarz Francji Napoleon I podpisał tu swoją abdykację. Na głównym dziedzińcu, na który prowadzą imponujące schody, pożegnał się ze swoimi wiernymi gwardzistami. Obecnie pałac stanowi muzeum. Pałac i otaczający go park (w tym ogród angielski z XIX wieku) zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ale wracając do albumu… Jest to jeden z kilkunastu wydanych w latach czterdziestych i ukazujących ciekawe miejsca we Francji. Inne wydane w tej serii przedstawiały Wersal, Lourdes czy paryski Ogród Zoologiczny. Do książeczki dołączono naturalnie i okulary, których filtry (mimo swoich 76 lat) fantastycznie separują kolory. A separują nie gorzej niż współczesne!
Album anaglifów Fontainebleau 1941.
Album anaglifów Fontainebleau 1941.
wtorek, 17 stycznia 2017
Le Platoscope
A co tam słychać w moich starych nowościach lub jak kto woli nowych starociach? Otóż przyjechał do mnie z Francji malutki, filigranowy aparat stereoskopowy Le Platoscope. Ten rodem z Paryża aparat przystosowany do formatu 4,5 x 10,7 cm, ma trzystopniową otworkową przysłonę i pięciostopniową gilotynową migawkę (plus T oznaczone jako P). Zaopatrzony jest w celownik, który zamocowano po prawej stronie ściany bocznej, a piszę o tym dlatego, że zazwyczaj celowniki umieszczano po lewej stronie lub centralnie na górze. Produkowany był we Francji w latach 1917 - 21 i... tyle o nim wiem. Mój egzemplarz pochodzi z dystrybucji paryskiej firmy Photo - Plait, 37 Rue Lafayette. Jedyne co znalazłem na temat Platoscopa to ulotka reklamowa właśnie owej firmy. Z aparatem wiąże się śmieszna historia, która wydarzyła mi się po raz pierwszy. Sprzedawca wystawił na aukcji dwa aparaty stereoskopowe. Ponieważ cena była bardzo przyjazna postanowiłem zalicytować oba. Jeden wygrałem a drugi niestety przegrałem. Za niecały tydzień przyszła paczuszka od sprzedawcy z aparatem i życzeniami wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Otwieram przesyłkę i coś mi nie pasuje. Nie ten aparat!!! Piszę do Francji, że pan się chyba pomylił. Okazało się, że przy wysyłaniu faktycznie pan pomylił paczki. "Mój" Platoscope pojechał do Niemiec, a Star-stereo wygrany przez jakiegoś Niemca przyjechał do Polski. Nie powiem, sprzedawca bardzo uczciwie poprosił o wysłanie aparatu z powrotem, zwrócił wszystkie poniesione koszty, a za około dwa tygodnie Le Platoscope przybył tam gdzie powinien, czyli do mnie. Myślę, że ten drugi chyba też trafił do swojego właściciela. Choroba, też był fajny, tylko miał wydłubane soczewki. Ale to już nie mój problem.
Le Platoscope 1917-1921
Tabliczka znamionowa firmy Photo - Plait, będącej dystrybutorem aparatu.
Ulotka reklamowa Platoscopa.
(źródło - internet)
Le Platoscope 1917-1921
Tabliczka znamionowa firmy Photo - Plait, będącej dystrybutorem aparatu.
Ulotka reklamowa Platoscopa.
(źródło - internet)
środa, 11 stycznia 2017
Impresje z tatrzańskich szlaków
Od 10 stycznia do 19 lutego, Galeria Miejska Arsenał w Poznaniu zaprasza na nową wystawę. W Fotoplastykonie Poznańskim zaprezentowane zostaną stereofotograficzne widoki Tatr, autorstwa Katarzyny i Borysa Wasiuków. Współczesne zdjęcia, wykonane z uwzględnieniem specyfiki trójwymiarowego medium, ukazują piękno górskiego krajobrazu, podkreślając przestrzenne relacje między poszczególnymi obiektami. Niezwykle malownicze pejzaże na stereofotografiach zyskują znaczną realność, pozwalając odbiorcy na odbycie podróży tatrzańskim szlakiem razem z twórcami zdjęć. Dodatkowym walorem prezentowanych na wystawie przedstawień jest ich aktualność – powstałe w XXI wieku stereofotografie udowadniają, iż archaiczne urządzenie, jakim jest fotoplastykon, umożliwia interesującą prezentację współczesnych zdjęć. A od siebie dodam, że fotografie Kasi i Borysa były, są i zawsze będą istnymi trójwymiarowymi perełkami, dlatego w ciemno polecam wszystkie ich prace. Warto pojechać do Poznania i je obejrzeć. A ku zaspokojeniu ciekawości, obejrzyjcie tych kilka fotografii z polskich gór. Wszystkie są w układzie krzyżowym.
Prawda, że piękne?
Wykorzystano materiały promocyjne Galerii Miejskiej Arsenał
Wystawy w Fotoplastykonie Poznańskim organizowane są we współpracy z Wydawnictwem Miejskim Posnania.
Prawda, że piękne?
Wykorzystano materiały promocyjne Galerii Miejskiej Arsenał
Wystawy w Fotoplastykonie Poznańskim organizowane są we współpracy z Wydawnictwem Miejskim Posnania.
piątek, 6 stycznia 2017
Keystone Visual Survey Telebinocular
Zaczęliśmy Nowy Rok z przytupem i fajerwerkami, dlatego i ja zacznę od ciężkiego kalibru! Rzekłbym nawet od bardzo ciężkiego. Oto stereoskop o wdzięcznej nazwie Keystone Visual Survey Telebinocular. Urządzenie to produkowane było przez firmę Keystone w USA w latach 1920-1940 i stosowane było w badaniu wzroku głównie w testach widzenia dwuocznego i kontroli zeza. Stosowane było oczywiście także i do oglądania obrazów stereoskopowych dla czystej przyjemności, choć trudno je nazwać przeglądarką kieszonkową. Potężny żeliwny stojak o wadze około 10 kg. bez problemu utrzymywał metalowe okulary z soczewkami i ramkę ze zdjęciem i ciężko było go przewrócić czy zrzucić na ziemię. Stereoskop ten był bardzo wygodny w użyciu. Zasiadał sobie człowiek przy stole, specjalną dźwignią regulował kąt ustawienia stojaka i jak panisko delektował się obrazkami z różnych stron świata. W oryginale ta przeglądarka wyposażona była w sztuczne źródło światła, którym najczęściej była żarówka na 110 woltów, jak to na warunki amerykańskie przystało. Mój egzemplarz to lekka składanka, bez żarowki i bez oryginalnej ramki na zdjęcia. Całość dotarła do mnie z Krakowa dzięki poznanej "internetowo" pani Alicji Malczewskiej, której bardzo dziękuję! No to co? Siadam i oglądam trójwymiarowy świat. Z przerwą na pracę oczywiście... albo odwrotnie.
Keystone Visual Survey Telebinocular 1920-1940
Keystone Visual Survey Telebinocular 1920-1940