środa, 30 marca 2016

Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie w fotografii trójwymiarowej

W najbliższym sąsiedztwie Stadionu Śląskiego, w samym sercu przemysłowej aglomeracji na styku Katowic, Chorzowa i Siemianowic Śląskich znajduje się miejsce szczególne, jakby żywcem przeniesione z minionych wiekow. Górnośląski Park Etnograficzny, czyli muzeum na wolnym powietrzu, jest jedynym tej wielkości obiektem na Śląsku, a jego układ przypomina mapę województwa z podziałem na podregiony. Na 22 hektarach zebrano zabytkowe budynku mieszkalne, gospodarcze, rzemieślniczo-przemysłowe, sakralne i użyteczności publicznej. Górnośląski Park Etnograficzny to -rzec można ,śląska wieś w czystej postaci, z kościołem, garbarnią, kuźnią, aresztem, spichlerzami, młynem i wiatrakiem, czyli tym wszystkim, co nieodzowne w zabudowie wiejskiej. Otwarty w 1975 roku skansen, udostępnia swą magiczną przestrzeń nie tylko dosłownie poprzez możliwość zwiedzania, ale również poprzez swoje trójwymiarowe wydawnictwo. Album anaglifów "Górnośląski Park Etnograficzny w fotografii trójwymiarowej",  wydany pod koniec pierwszej dekady XXI wieku, oprócz tego, że jest nie tylko ciekawym gadżetem, ma wielkie wartości poznawcze, bo ukazuje w bardzo realistyczny sposób kulturę śląskiej wsi. Autorem publikacji jest Jan Renka, fotograf znany już z pokazywanego  trzy lata temu w moim blogu albumu 3D ze zdjęciami Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Dzisiejsza książeczka, to 21 ładnie skomponowanych i wydrukowanych anaglifów, wydanych dzięki dotacji Urzędu Miasta Chorzów. W zaciszu domowego ogniska możemy odwiedzić śląski skansen i cieszyć się trójwymiarowymi obrazami wnętrz starych chałup, obejść i słomianych strzech. Ja wiem, że w komputerze znajdziemy to samo, często w lepszej jakości, ale książka pozostaje zawsze książką! I tego się trzymajmy!

DSC07564

Album "Górnośląski Park Etnograficzny w fotografii trójwymiarowej"   2009

DSC07565 DSC07569

sobota, 26 marca 2016

Wielkanoc 2016

Kochani, życzę Wam, aby Wielkanocne Święta napełniły Wasze serca wiosenną radością, wniosły do Waszego życia spokój i ciepło, a kiedy zajdzie taka potrzeba dodały otuchy. Smacznego żurku! Słyszymy, widzimy i czytamy się za parę dni!

swieta wielkanocne 01m

wtorek, 22 marca 2016

4D Magic 135 Plus cd.

Niedawno pokazywałem pięcioobiektywową machinę rodem z Hong Kongu. Dzisiaj jej nieco uboższy krewny. Dwuobiektywowy, kompaktowy aparat do zdjęć trójwymiarowych 4D Magic 135 Plus z 2005 roku. Aparat należy do typu "aparatów dla szympansa", w którym wszystko robi sie automatycznie. Pstrykasz a zdjęcie prawie zawsze wychodzi poprawnie. Specjalnie używam słowa poprawnie a nie bardzo dobrze lub wspaniale, bo czego można spodziewać sie po tym "plastiku-fantastiku"? Skromniutkie obiektywy o ogniskowej 28 mm (niektóre źródła podają że 30) tworzą na małoobrazkowym filmie obrazy formatu 24x27mm. Malutka baza (tylko 27mm) zmusza do robienia zdjęć z bliska, żeby uzyskać jakikolwiek efekt trójwymiaru. Najlepsze efekty uzyskuje się fotografując "cosie" lub "ktosie" z odległości 1,2 do 3 metrów. Migawka jest stała 1/60 a przysłona ustawia się samoczynnie w zależności od okoliczności (5,6 i 11). Wbudowana lampa błyskowa włacza się automatycznie przy słabym oświetleniu. Podobnie automatycznie przewija sie film zarówno w te jak i wewte. Czyżbym o czymś zapomniał? Aha! Na klasycznym małoobrazkowym filmie można zrobić 24 stereopary. Aparat jeszcze czasami bywa w sprzedaży. Teraz "nówka" kosztuje około 90 dolarów. W życiu bym tyle nie zapłacił!

aparacik01

Dwuobiektywowy 4D Magic 135 Plus   2005r.

aparacik02

środa, 16 marca 2016

Derbent 3D

Dzisiaj kolejny album trójwymiarowy, tym razem prosto z Rosji. Można by rzec „świeżynka”, bo wydany w 2015 roku. Album to konwersje 3D starych pocztówek z przełomu XIX i XX wieku, przedstawiające Derbent. Derbent (ros. Дербент) to miasto w Dagestanie, pomiędzy Morzem Kaspijskim a odległym o 3 km Kaukazem. Jest to najdalej na południe położone miasto Rosji. Żyje tam około 120 tys. mieszkańców. Nazwa miasta pochodzi z perskiego Darband, oznaczającego "zamknięte wrota", i używana jest od V-VI wieku, tj. po relokacji miasta przez szacha Kawada I. Derbent został założony w 438 roku przez perskich Sasanidów jako forteca strzegąca głównie szlaku karawanowego z Europy na Zakaukazie. W roku 728 zdobyli go Arabowie, a od X w. stał się stolicą samodzielnego księstwa. Po podboju w 1220 roku przez Mongołów utracił znaczenie jako centrum handlowe. Od XVI do połowy XVIII w. należał do państwa perskiego i  rozwijał się prężnie jako ośrodek rzemieślniczy (m.in. produkcja jedwabiu i bawełny).  W latach 1747-1813 był stolicą chanatu derbendzkiego. W czasie wojen rosyjsko-perskich o Gruzję (1796 i 1806) został zajęty przez wojska rosyjskie. W 1813 wcielony do Rosji, podupadł gospodarczo. Od 1918 należał do Gruzji, lecz po zaledwie dwóch latach zajęła do znowu Armię Czerwoną.  Obecnie można obejrzeć tam ruiny cytadeli (z V i VI w., po licznych przebudowach) z pozostałościami pałacu chanów (XVIII w.), meczety (VIII, XVII, XVIII w.), mauzoleum (XVIII w.), łaźnie (XVII-XVIII w.), cysterny (VIII-XVII w.). Na albumowych pocztówkach widzimy to samo ale… w oryginale. I choć jakość konwersji nie powala (pomieszane plany, załamania na planach, proste krzywe a krzywe proste) warto zerknąć przez anaglifowe okulary na ożywiony „dogłębnie” Derbent tamtych czasów.

derbent01a

Derbent 3D   2015r.

derbent02a

Przykładowe ilustracje z albumu.

derbent03a

poniedziałek, 14 marca 2016

Znalezione w sieci

Tym razem znalezione na www.demotywatory.pl

minionkiblog

 

No właśnie, które???

poniedziałek, 7 marca 2016

The Poor Man's Picture Gallery

Epoka Wiktoriańska  to okres w dziejach Wielkiej Brytanii pod panowaniem królowej Wiktorii Hanowerskiej. Królowa sprawowała rządy w latach 1837-1901. Był to jeden z najdłuższych nieprzerwanych okresów panowania jednego monarchy w nowożytnej historii. Wielka Brytania była wtedy u szczytu potęgi imperialnej, mówiło się, że nad Imperium Brytyjskim „słońce nigdy nie zachodzi. W kraju panowała stabilizacja i rósł dobrobyt, a państwo szybciutko stało się największym mocarstwem światowym. Wraz z rozwojem gospodarczym i społecznym nastąpiła dość wyraźna zmiana obyczajów, stylu i sposobu życia. Epoka Wiktoriańska to niezwykle ciekawy czas. To wtedy rewolucję w twórczości wywołała fotografia ( w tym i stereoskopowa). W XIX wieku w sztuce pojawiły się nowe media. Jeżeli ktoś chciał mieć idealny i wierny wizerunek, to szedł do fotografa, a jeżeli chciał trochę zaszaleć, to pozował malarzowi. Wiadomo, że malarz kosztował o wiele więcej niż fotograf. I to pewnie natchnęło właścicieli zakładów fotograficznych, którzy jak szaleni zaczęli fotografować praktycznie wszystko i wszystkich. Bardzo popularne w tym czasie były fotografie stereoskopowe, będące „żywymi” kopiami obrazów słynnych malarzy. Mało tego. O ile oryginalny obraz był tylko jeden, to stereopar wychodziły całe serie będące pewnego rodzaju całą historią, czymś na miarę dzisiejszego komiksu. Jak grzyby po deszczu powstały pozowane, stereoskopowe obrazy dla nazwijmy to „mniej zamożnej” części społeczeństwa. Właśnie takie stereopary możemy obejrzeć w albumie „The Poor Man’s Picture Gallery” znanego, angielskiego tandemu, Deniss Pellerin i Brian May. Publikcja została wydana staraniem Londyńskiego Towarzystwa Stereoskopowego w 2014 roku i w zestawie obok książki zawiera wysokiej klasy stereoskop (patent samego Briana Maya). Muszę się pochwalić, że jest to już mój trzeci tego rodzaju album („Zapomnianą wioskę” i „Diabełki” już prezentowałem) i  z niecierpliwością czekam na kolejny, mający ukazać się już w kwietniu.  A będą to „Krynoliny” – czyli wiktoriańska moda w 3D. Ano cóż. Pożyjemy, kupimy, obejrzymy i na pewno opiszemy.

DSC07493

The Poor Man's Picture Gallery    2014.

DSC07503

Album i stereoskop

DSC07499

Kilka kartek dla ciekawskich.

DSC07495

DSC07496

DSC07497

wtorek, 1 marca 2016

3D Praha

Czy lubicie dostawać prezenty? Oczywiście, że jest to pytanie retoryczne, bo każdy lubi. A jak jeszcze prezent jest "trafiony", to radości co niemiara! Taki właśnie prezent i ja dostałem od mojego syna i jego drugiej połowy. Właśnie niedawno wrócili z czeskiej Pragi i przywieźli mi album "3D Praha". Ta wydana w 2008 roku publikacja w niekonwencjonalny sposób, bo wykorzystując efekt przestrzenny, ukazuje największe miasto Czech, położone w środkowej części kraju, nad Wełtawą. Praga jest ośrodkiem administracyjnym, przemysłowym, handlowo-usługowym, akademickim, turystycznym i kulturalnym o znaczeniu międzynarodowym. Stanowi siedzibę większości czeskich urzędów centralnych (w tym parlamentu, prezydenta i rządu), związków wyznaniowych działających na terenie Czech, a także licznych firm, stowarzyszeń, organizacji i uczelni. Dzisiejsza Praga powstała w 1784 r. z połączenia pięciu wcześniej samodzielnych, lecz powiązanych ze sobą organizmów, których początki sięgają średniowiecza: Starego Miasta, Nowego Miasta, Josefova, Malej Strany i Hradczan.  Od 1992 r. zabytkowe centrum miasta znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ze względu na bogactwo atrakcji, należy do najchętniej odwiedzanych miast Europy. Album, który dostałem od "dzieci" ukazuje większość tych atrakcji i pozwala zagłębić się w najpiękniejsze zakątki tego magicznego miasta. Autorem i wydawcą wszystkich 54 anaglifów zamieszczonych w publikacji jest Marián Čaniga. Zdjęcia są technicznie bardzo dobrej jakości, wydrukowane na wysokogatunkowych papierze. Cała książka jest napisana w trzech językach (czeskim, angielskim i niemieckim), dlatego nadaje się fantastycznie jako pamiątka dla turystów lub jako prezent z zagranicznych wojaży. Tu zwracam się z wielkim podziękowaniem do Izy i Pawła. Kochani, dziękuję bardzo i życzę Wam, żebyście wyjeżdżali częściej w coraz to dalsze części świata i oczywiście nie zapominali o tatusiu! Aha, zapomniałem dodać, że oprócz albumu dostałem też kilkanaście lentikularnych pocztówek z Pragi. Mam się z czego cieszyć!

praga01

Praha 3D     2008.

praga02

Przykładowe anaglify z albumu

praga03

praga04

Pocztówki trójwymiarowe z Pragi.